sobota, 14 maja 2011

14.05 Orneta i okolice

Orneta-jako jedyna najmniej ucierpiała podczas wojny dlatego można tu zobaczyć masę fantastycznych budynków.




Ratusz w Ornecie, jeden z 4 takich na tych terenach. Podobne zobaczyć można np. w Olsztynie i Morągu.



Budowę kościoła zakończono w 1379 roku. W środku zachowane malowidła gotyckie. Największe wrażenie robi Koronacja NMP oraz św. Anna Samotrzeć w asyście świętych. Ołtarz główny, ambona i organy z XVIII wieku. W stalli ławników miejskich znajduje się najstarszy portret kardynała Stanisława Hozjusza z 1570 r.
Kościół w Ornecie trzeba koniecznie zobaczyć. To jeden z najcenniejszych zabytków gotyckich na Warmii. A malowidła po prostu zapierają dech.


Alabastrowa rzeźba.


Maszkarony. Ich rozdziawiona mordka to wentylacja kościoła.

Organy. Mistrzowie z Ornety znani byli ze swoich dzieł. Organy w Oliwie to również jest ich dzieło.

A ten ołtarz jest dziełem ucznia Wita Stwosza.

Chrzcielnica.


I wykonana ława w 1570 roku wraz z portretem Hozjusza.

Ołtarz Piotra i Pawła.
A oto kościół z zewnątrz:

Ciekawe płaskorzeźby na murze kościoła.




A tu najprawdopodobniej był cmentarz żydowski przed wojną, tak wypadło z mapy:

Ostatni rzut okiem na Ornetę:

i jedziemy szukać bunkrów. Za przewodnika mamy...Głowę;-)
-tak, to są TE brzózki, poznaję je!
Była i rzeczka, i Jożin z Bażin, ale nie bunkry;-)
-Są bunkry???
-Nie ma, ale i tak jest zajebiście.
;-))))))))))))))



Na koniec jedziemy na starą przedwojenną strzelnicę, do ruin szpitala i ruin stacji towarowej Orneta.


To jest kawałek pięknie malowanej porcelany przedwojennej.
Jeszcze tylko lotnisko i do domku...