piątek, 20 maja 2011
sobota, 14 maja 2011
14.05 Orneta i okolice
Orneta-jako jedyna najmniej ucierpiała podczas wojny dlatego można tu zobaczyć masę fantastycznych budynków.
Ratusz w Ornecie, jeden z 4 takich na tych terenach. Podobne zobaczyć można np. w Olsztynie i Morągu.
Budowę kościoła zakończono w 1379 roku. W środku zachowane malowidła gotyckie. Największe wrażenie robi Koronacja NMP oraz św. Anna Samotrzeć w asyście świętych. Ołtarz główny, ambona i organy z XVIII wieku. W stalli ławników miejskich znajduje się najstarszy portret kardynała Stanisława Hozjusza z 1570 r.
Kościół w Ornecie trzeba koniecznie zobaczyć. To jeden z najcenniejszych zabytków gotyckich na Warmii. A malowidła po prostu zapierają dech.
Alabastrowa rzeźba.
Maszkarony. Ich rozdziawiona mordka to wentylacja kościoła.
Organy. Mistrzowie z Ornety znani byli ze swoich dzieł. Organy w Oliwie to również jest ich dzieło.
A ten ołtarz jest dziełem ucznia Wita Stwosza.
Chrzcielnica.
I wykonana ława w 1570 roku wraz z portretem Hozjusza.
Ołtarz Piotra i Pawła.
A oto kościół z zewnątrz:
Ciekawe płaskorzeźby na murze kościoła.
A tu najprawdopodobniej był cmentarz żydowski przed wojną, tak wypadło z mapy:
Ostatni rzut okiem na Ornetę:
i jedziemy szukać bunkrów. Za przewodnika mamy...Głowę;-)
-tak, to są TE brzózki, poznaję je!
Była i rzeczka, i Jożin z Bażin, ale nie bunkry;-)
-Są bunkry???
-Nie ma, ale i tak jest zajebiście.
;-))))))))))))))
Na koniec jedziemy na starą przedwojenną strzelnicę, do ruin szpitala i ruin stacji towarowej Orneta.
To jest kawałek pięknie malowanej porcelany przedwojennej.
Jeszcze tylko lotnisko i do domku...
Ratusz w Ornecie, jeden z 4 takich na tych terenach. Podobne zobaczyć można np. w Olsztynie i Morągu.
Budowę kościoła zakończono w 1379 roku. W środku zachowane malowidła gotyckie. Największe wrażenie robi Koronacja NMP oraz św. Anna Samotrzeć w asyście świętych. Ołtarz główny, ambona i organy z XVIII wieku. W stalli ławników miejskich znajduje się najstarszy portret kardynała Stanisława Hozjusza z 1570 r.
Kościół w Ornecie trzeba koniecznie zobaczyć. To jeden z najcenniejszych zabytków gotyckich na Warmii. A malowidła po prostu zapierają dech.
Alabastrowa rzeźba.
Maszkarony. Ich rozdziawiona mordka to wentylacja kościoła.
Organy. Mistrzowie z Ornety znani byli ze swoich dzieł. Organy w Oliwie to również jest ich dzieło.
A ten ołtarz jest dziełem ucznia Wita Stwosza.
Chrzcielnica.
I wykonana ława w 1570 roku wraz z portretem Hozjusza.
Ołtarz Piotra i Pawła.
A oto kościół z zewnątrz:
Ciekawe płaskorzeźby na murze kościoła.
A tu najprawdopodobniej był cmentarz żydowski przed wojną, tak wypadło z mapy:
Ostatni rzut okiem na Ornetę:
i jedziemy szukać bunkrów. Za przewodnika mamy...Głowę;-)
-tak, to są TE brzózki, poznaję je!
Była i rzeczka, i Jożin z Bażin, ale nie bunkry;-)
-Są bunkry???
-Nie ma, ale i tak jest zajebiście.
;-))))))))))))))
Na koniec jedziemy na starą przedwojenną strzelnicę, do ruin szpitala i ruin stacji towarowej Orneta.
To jest kawałek pięknie malowanej porcelany przedwojennej.
Jeszcze tylko lotnisko i do domku...
Subskrybuj:
Posty (Atom)